Artykuły i opinie
Eksperci: Wzrost płacy minimalnej powinien być powiązany z wydajnością, a nie z unijnymi dyrektywami
środa, 29 maja 2024
Płaca minimalna wpływa na konkurencyjność całej gospodarki, bo to decyzja urzędowa, korzystana dla biurokracji, ale jej wysokość nie podlega powszechnym negocjacjom poza Radą Dialogu Społecznego, a każdy sektora gospodarki ma inne problemy z zatrudnieniem, co wynika z demografii - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza" w PR24: prof. Elżbieta Mączyńska z SGH i honorowa prezes PTE oraz dr Artur Bartoszewicz z SGH.
Czy płaca minimalna powinna wzrosnąć do ponad 5 tys. zł w przyszłym roku? Czy spłaszczanie wynagrodzeń powodujące, że niedługo może i połowa pracujących Polaków będzie zarabiała właśnie ustawowe minimum? Na ile musimy poprawić wydajność pracy, wprowadzić robotyzację w firmach żeby sprostać potrzebom rynku a jednocześnie płacić więcej choćby za krótszy czas pracy? Na te i inne pytania szukali odpowiedzi ekonomiści w dzisiejszej audycji "Rządy Pieniądza" w PR24.
-
Elżbieta Mączyńska: nie należy wprowadzać rozwiązań wyższych procentowo niż unijne dyrektywy takie jak wysokość płacy minimalnej w relacji do średniego wynagrodzenia, to zawsze wywołuje protesty pracodawców. Płaca minimalna nie szkodzi biznesowi, co pokazuje doświadczenia z Niemiec, gdy podniesiono jej poziom, a to poprawiło rynek pracy, ale wyższy poziom wynagrodzeń na tle reszty UE, zmniejsza naszą konkurencyjność.
-
Artur Bartoszewicz: mechanizm płacy minimalnej można różnie oceniać. Ostatnie podwyżki nie dały tak negatywnych skutków przed jakimi przestrzegali pracodawcy. Ale to miało wpływ na zjawiska inflacyjne w tym i następnym roku. To jest decyzja czysto administracyjna, nie podlega negocjacjom w różnych strukturach, sektorach gospodarczych. To bardziej oznacza wzrost wynagrodzeń w sektorze publicznym, w samej administracji. Nie można jej w nieskończoność podnosić. A wzrost efektywności rozbija się o uzależnienie firm prywatnych od zamówień od sektora publicznego. Wzrost płacy minimalnej nie oznacza automatycznego wzrostu siły nabywczej o czym nie wiedzą pracownicy. Tym bardziej, że są pomysły skrócenia czasu pracy, wiele osób nie ma motywacji do większej wydajności, zwłaszcza w administracji publicznej.
-
Elżbieta Mączyńska: płaca minimalna miała na celu wzrost poszanowania pracowników, aby lekkomyślnie nie tracić zasobów ludzkich, które są najcenniejszym zasobem w firmach i w całej gospodarce.
-
Artur Bartoszewicz: Niemcy wprowadzili system automatyzacji i robotyzacji stanowisk pracy w połączeniu z wzrostem płacy minimalnej. Jej wysokość to nie jest tylko problem rządu, związków zawodowych i samych pracodawców, trzeba uwzględniać opinie ekspertów, neutralnych wobec np. Rady Dialogu Społecznego.