Artykuły i opinie
Eksperci: Gdzie jest plan na gospodarkę?
piątek, 1 marca 2024
GAZETA BANKOWA: Niepewność strategii gospodarczej rządu staje się dokuczliwa. Gdy znikają kolejne obietnice z listy 100 konkretów na 100 dni rządu Donalda Tuska, a inwestycje spowija mgła niepewności i nieporozumień – gospodarka potrzebuje stabilnej i jasnej strategii na następne lata. Gdzie jest plan na gospodarkę? To temat marcowego wydania “Gazety Bankowej”.
Gdzie jest plan na gospodarkę?
-
Na łamach “Gazety Bankowej” o zasadności stworzenia przejrzystej i konsekwentnie realizowanej strategii gospodarczej rządu piszą m.in. prof. Elżbieta Mączyńska, prezes honorowa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Piotr Palutkiewicz, wiceprezes WEI oraz Piotr Patkowski, były wiceminister finansów.
-
Brak długookresowych strategii oznacza skazywanie się wyłącznie na okoliczności kształtowane przez czynniki i siły zewnętrzne, w tym poddawanie się strategiom realizowanym przez inne kraje czy podmioty, w imię przede wszystkim ich własnych korzyści - pisze prof. Elżbieta Mączyńska, prezes honorowy Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego w artykule “Długookresowe strategie i ich moc”.
-
Według Piotra Patkowskiego, byłego podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, projekty strategiczne nie mogą stać się ofiarą liberalnej zasady prywatyzacji zysków i społecznego ponoszenia strat, a takie tendencje są widoczne w niektórych proponowanych modelach finansowania budowy elektrowni jądrowej (“Strategia gospodarcza musi być uzupełniona strategicznym i wieloletnim planem finansowym”).
-
Ludzie zaczęli oczekiwać od polityków czegoś więcej niż ciepłej wody w kranie czy spektaklu rozliczeń odsuniętego od władzy ugrupowania_ - pisze w artykule “Tego chcemy. Już wiemy, że możemy” Piotr Palutkiewicz, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute.
Polacy geopolitycznie otrzeźwieją
W “Gazecie Bankowej” polecamy też rozmowę o geopolityce z prof. Tomaszem Grzegorzem Grosse.
-
Rewolucja proeuropejska, z którą mamy teraz do czynienia, to był strzał w stopę - mówi “Gazecie Bankowej” prof. Tomasz Grzegorz Grosse, socjolog i politolog, wykładowca na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
-
Jako Polacy strzeliliśmy sobie w stopę. Na pewno kulejemy, ale to nie koniec. Natomiast wycofanie się do życia prywatnego byłoby strzeleniem sobie w głowę. Ludzie, którzy wiedzą, co się dzieje, powinni pracować dla dobra wspólnego, by za dwa–trzy lata, kiedy Polacy otrzeźwieją, zaproponować konkretne rozwiązania - twierdzi naukowiec.