Artykuły i opinie
Eksperci: Nieaktywna zawodowo Polka ma twarz kobiety 50 plus
poniedziałek, 6 maja 2024
INTERIA: W polskiej debacie publicznej temat wsparcia kobiet na rynku pracy pojawia się zazwyczaj w kontekście wsparcia młodych matek małych dzieci. Świadczenia typu 800 plus, "babciowe" czy rodzinny kapitał opiekuńczy to niewątpliwie ważne transfery adresowane do ważnej grupy. Można jednak odnieść wrażenie, że w dyskusji tej pomijana jest inna grupa kobiet - tych, które są już w takim wieku, że nierzadko opiekują się i swoimi dorastającymi dziećmi lub wnukami, starszymi rodzicami, a często też osobami obłożnie chorymi. Na pracę zawodową nie starcza im siły lub czasu, albo jednego i drugiego. Traci na tym gospodarka - przekonują ekonomiści.
-
Pracodawcy i państwo muszą w większym stopniu działać na rzecz aktywizacji zawodowej kobiet "50 plus" - uważają eksperci
-
Polska się starzeje. To nie tylko kwestia metrykalna i wizerunkowa, ale też poważny problem dla rynku pracy. Według najnowszych danych GUS, w 2030 r. liczba osób w wieku produkcyjnym w naszym kraju może być mniejsza o 650 tys. w porównaniu ze stanem w roku ubiegłym, a w 20240 r. - o 2,3 mln. Dla rodzimej gospodarki będzie to szok, który wymusi zmianę sposobu myślenia na pracodawcach i politykach. Ale ta zmiana musi zacząć się już teraz, a jej istotną częścią jest aktywizowanie tych osób, które niekoniecznie z własnej woli pozostają poza rynkiem pracy. Wśród tych osób znaczącą grupę stanowią kobiety w wieku "50 plus".
Pracująca Polka. Problem zaczyna się po 50-tce
-
Aktywność zawodowa Polek w wieku do 49 lat jest minimalnie powyżej unijnej średniej i wynosi ok. 80 proc. - zwraca uwagę w rozmowie z Interią Biznes Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. - Wbrew ogólnonarodowej mantrze o potrzebie budowania żłobków i aktywowania matek, nie mamy palącego problemu w postaci kształtującego się poniżej średniej odsetka zatrudnienia kobiet w tym wieku. Natomiast aspekt, w którym odstajemy in minus, to aktywność zawodowa kobiet po 50. roku życia - wynosi ona 50 proc., podczas gdy średnia w UE to 60 proc., a są też takie kraje Wspólnoty, w których wynosi ona 70 proc.
-
Co to oznacza? Gdyby aktywność zawodowa polskich kobiet po 50-tce była na poziomie unijnej średniej, to z każdego rocznika w przedziale wiekowym 50-60 lat mogłoby spokojnie pracować 20-30 tys. więcej pań (przy założeniu, że każdy rocznik to rząd wielkości 200 tys.). Po przemnożeniu tej liczby razy dziesięć, daje nam to 200-300 tys. dodatkowych osób aktywnych zawodowo - wskazuje ekonomista.
-
To niebagatelna pula, która mogłaby zasilić rynek pracy, znajdujący się pod coraz większą presją niekorzystnych zmian demograficznych.
-
Zmiany demograficzne podpowiadają, że problem z aktywnością zawodową kobiet i w ogóle osób "50 plus" będzie narastał - zauważa prof. SGH Elżbieta Mączyńska, prezes honorowa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
-
W dzisiejszych warunkach, gdy żyjemy coraz dłużej, 50 lat to wiek, który może być najlepszym okresem aktywności zawodowej. Tymczasem, jeśli przeanalizujemy różne wywiady czy wypowiedzi osób w tym wieku na temat ich własnych doświadczeń, to okazuje się, że bardzo często zwłaszcza kobiety "50 plus" po utracie pracy mają ogromne trudności z powrotem na rynek pracy, z pozyskaniem nowej pracy. W rozmowach rekrutacyjnych nierzadko przekonują się, że jedynym zarzutem wobec nich jest wiek (choć przeważnie rekrutujący nie sygnalizują tego wprost). Jako społeczeństwo dużo mówimy o równości szans pod względem wieku, ale problem dyskryminacji właśnie ze względu na wiek w sferze pozyskiwania pracy niewątpliwie występuje.