Eksperci: Amerykański rynek nie jest dostatecznie wykorzystany

POLSKIE RADIO 24: Amerykańskie inwestycje w Polsce stale rosną, ale rośnie też zainteresowanie polskimi produktami w Stanach Zjednoczonych. To nasza szansa także na skok technologiczny. A Amerykanie reinwestują swoje zyski w Polsce i nie drenują naszych zasobów ludzkich, tak jak przedsiębiorcy z państw unijnych - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Elżbieta Mączyńska, honorowa prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego oraz wykładowca SGH i dr Artur Bartoszewicz z SGH.

Goście audycji rozmawiali o napływających do Polski inwestycjach amerykański, naszych eksporcie do Stanów Zjednoczonych i szansach, jakie zawsze daje sytuacja zimnowojenna w zakresie nowoczesnych technologii w różnych gałęziach przemysłu.

Wartość amerykańskich inwestycji w Polsce to już ponad 26 mld dolarów, co stanowi 12 proc. wszystkich zagranicznych inwestycji w naszym kraju. Firmy amerykańskie są drugą, po niemieckich, najważniejszą grupą inwestorów zagranicznych w naszym kraju. Wiele przedsięwzięć finansowanych jest z wypracowanych u nas zysków. Jak zaznacza Amerykańska Izba Handlowa firmy z USA wskazują na potrzebę stabilności, także też regulacyjnej. Stabilność zaś to bezpieczeństwo także to militarne.

Również sprzedaż polskich towarów na rynku amerykańskim rośnie ostatnio szybciej niż polski eksport ogółem.

Zmienia się wizerunek Polski?

• Nie ulega wątpliwości, że przez takie wizyty jak obecna prezydenta Joe Bidena w Polsce można doprowadzić do zwiększenia zainteresowania Polską na szczeblach biznesowych i instytucjonalnych. Ale też wśród zwykłych Amerykanów rośnie zainteresowanie Polską i naszymi produktami, które kupują na co dzień. Jeszcze niedawno wielu Amerykanów miało słabą wiedzę na temat Polski. Teraz w amerykańskich mediach nie ma dnia, żeby nie było informacji o naszym kraju i to w sposób naturalny zwiększa zainteresowanie nabywaniem polskich produktów – mówiła prof. Elżbieta Mączyńska.

Dr Artur Bartoszewicz zwrócił uwag na silne powiązanie amerykańskiego biznesu z polityką.

• Decyzje polityczne USA co do wzmacniania lub osłabiania gospodarek wiążą się bezpośrednio z kapitałem, który natychmiast rusza na dany rynek lub się z niego wycofuje. To ważne teraz, bo jesteśmy w szczególnych warunkach, gdy sytuacja wojenna jest dla nas istotnie obciążająca. Na początku konfliktu wielu inwestorów zaczęło patrzeć na nas z niepokojem i wycofywać kapitał – zaznaczył dr Artur Bartoszewicz.

Jak podkreślał, "inwestorzy lubią czystą sytuację: czy dany kraj jest bezpieczny czy nie a ta dzisiejsza wizyta jest sygnałem, za którym może pójść kolejny kapitał". Dodał, że także inwestorzy z innych państw obserwują przepływ kapitału amerykańskiego do Polski.

• Bardzo dobre jest to, że nasze produkty zaczynają się tam plasować jest bardzo dobre, bo wymagania amerykańskiego rynku są niezwykle wymagające. Jeśli polskiemu przedsiębiorcy uda się tam wejść i uplasować swoje produkty, zderzyć się z federalna i lokalna administracją, wyśrubowanymi standardami prawnymi i technicznymi, to później jest mu o wiele łatwiej funkcjonować na całym świecie – stwierdził Artur Bartoszewicz.

Potrzebujemy transferu technologii z USA Za jeszcze bardziej istotne uznał Artur Bartoszewicz to, by za amerykańskimi pieniędzmi szły też technologie.

• Inwestycje wiążą się dziś też z konfliktem, a to jest przestrzeń nowych technologii podwójnego zastosowania. Największy skok technologiczny po II wojnie światowej odbył się właśnie wtedy gdy była tzw. zimna wojna. Oznaczało to wtedy rekordowe wydatki na badania i rozwój. Dla nas działania amerykańskie dotyczące produkcji i dostarczania broni na Ukrainę są dodatkową okazją. To może być skok dla polskiej gospodarki – mówił dr Artur Bartoszewicz.

Wskazał też na fakt, że inwestycje pochodzące ze Stanów Zjednoczonych, nie drenują naszego kapitału ludzkiego, bo cykle produkcyjne muszą być ze względu na odległość wykonywane w Polsce. Duże znaczenie ma też to, że amerykańskie pieniądze są w Polsce już reinwestowane.

Prof. Elżbieta Mączyńska zgodziła się, że technologie wojskowe mają duży wpływ na rozwój nowoczesnych technologii.

• Trzeba też patrzeć przyszłościowo, bo wojna kiedyś się skończy, a Ukrainę trzeba będzie odbudowywać. Będzie ona miejsce zainteresowania inwestorów. Podłoże do naszej współpracy które dziś powstaje z czasem przełoży się na inne inwestycje niż te z przemysłu zbrojeniowego – powiedziała prof. Elżbieta Mączyńska.

Zaznaczyła, że duże znaczenie mają też tzw. miękkie technologie tzn. to, jak Amerykanie potrafią dbać o swoje zagraniczne interesy, a politycy wyłączają się w obronę swoich inwestorów.

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.

POSŁUCHAJ